Wyzwania i sukcesy Insly oraz Przyszłość Ubezpieczeń

Startupbootcamp przeprowadził rozmowę z Ottem Kellem, który odpowiedzialny jest za sprzedaż oraz rozwój produktu w Insly. Ott, reprezentując program dla agenta ubezpieczeniowego Insly, brał udział w akceleracyjnym programie Startupbootcamp Insurtech 2015 w Londynie;  wcześniej uczestniczył w pierwszej edycji Startupbootcamp FinTech w 2014 r.


Poniżej udostępniamy także zapis wywiadu, jakiego dla Startupbootcamp udzielili jedni z założycieli Insly,  Risto Rossar oraz Ott Kell:
Insly to rozwiązanie informatyczne dla agentów i brokerów ubezpieczeniowych (dostępne globalnie w formule SaaS - ang. Software as a Service), dzięki któremu w jednym programie mogą porównywać oferty ubezpieczeń różnych Towarzystw oraz zarządzać klientami, polisami czy opłatami, oferując łatwy obieg sprzedaży obejmującej cały cykl życia polisy: od pierwszego wniosku o ofertę ubezpieczenia, poprzez całą drogę wystawiania polisy aż do jej odnowienia w kolejnych latach. Dodatkowo w Insly zainwestowano kolejny 1.000.000 €, więc postanowiliśmy porozmawiać o ich dotychczasowych sukcesach, wyzwaniach oraz o planach dotyczących branży ubezpieczeniowej w ciągu najbliższych kilku lat.
Dlaczego Insly? Co sprawiło, że wpadłeś na ten pomysł?
Risto:
Program dla agenta ubezpieczeniowego Insly to przedsięwzięcie powstałe poprzez wydzielenie się z naszej firmy ubezpieczeniowej, czyli z IZII, która powstała 15 lat temu i jest największym i najbardziej zaawansowanym technologicznie brokerem ubezpieczeniowym w krajach bałtyckich.
Pomysł pojawił się w momencie, gdy porównaliśmy technologię i procesy, których używało IIZI oraz których używają inni brokerzy i agenci na całym świecie. Stało się dla nas oczywiste, że nasza technologia może pomóc innym pośrednikom ubezpieczeniowym. Po prostu wzięliśmy tę samą technologię, z której korzystało IZII i sprzedawaliśmy je innym jako rozwiązanie SaaS, dzięki czemu osiągnęliśmy sukces.
Skąd pochodzi nazwa?
Ott:
Nazwa jest połączeniem słów „ubezpieczenie” oraz „łatwe” (insurance and easily). To właśnie te słowa opisują dokładnie to, co chcemy osiągnąć.
 
Co chcesz osiągnąć?
Ott:
Cyfryzujemy branżę ubezpieczeniową, a dokładniej proces sprzedaży i administrowanie polis przez pośredników ubezpieczeniowych. Dzięki naszemu programowi brokerzy i agenci zwiększają swoją sprzedaż, jak również zmniejszają koszty związane z  nakładami administracyjnymi.
 
Jakie zmiany przewidujesz w sektorze ubezpieczeń i jakie są twoje poglądy dotyczące przyszłości ubezpieczeń?
Risto:
Wydaje się, że branża ubezpieczeniowa nieznacznie rozwinęła się w kilku aspektach: w obsłudze roszczeń, sprzedaży, administrowaniu polisami itp. Istnieje wiele różnych start-up’ów (program dla agenta ubezpieczeniowego Insly również można do nich zaliczyć), które oferują usługi dla dotychczasowych graczy, ale też ubezpieczyciele i brokerzy sami inwestują w rozwój odpowiednich programów własnych.
Natomiast największe zakłócenia pochodzić mogą z sektora ubezpieczeń społecznościowych (typu peer-to-peer). Jednakże ten sektor jest w na tyle wczesnej fazie, że zmaga się jeszcze z licznymi barierami. Bardzo w niego wierzę i mam nadzieję, że w końcu nastąpi jakiś przełom.
Jakie są wyzwania, z którymi musieliście się zmagać w sektorze ubezpieczeniowym?
Ott:
Najtrudniejszym zadaniem okazało się zyskanie zaufania na rynku ubezpieczeń w Londynie. Rynek brytyjski jest bardzo konserwatywny i zyskanie pierwszych klientów jest naprawdę trudne. Jednak po około roku aktywnej sprzedaży dowiedliśmy, że poziom naszego programu jest na tyle dobry, że rynek w Londynie jest na niego gotowy.
Jaku duża część brytyjskiego rynku korzysta z Insly?
Ott:
Obecnie brytyjski rynek stanowi ponad 50% naszego przychodu. Mamy biuro w Londynie, a także pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy. Dodatkowo spora część naszej działalności zarządzana jest przez pracowników podróżujących do Londynu. Również klienci często decydują się odwiedzić nasze centrum rozwoju w Tallinie.
Dlaczego Startupbootcamp? W jaki sposób program FinTech Wam pomógł?
Startupbootcamp bardzo pomogło dzięki uzyskanym znajomościom, promocji naszego pomysłu biznesowego oraz samej obecności na rynku brytyjskim (w odniesieniu zarówno do klientów, jak i inwestorów). Nie możemy lekceważyć tego, jak bardzo pomogło nam to w skupieniu uwagi na Insly, ponieważ był to dla nas tak naprawdę motor, dzięki któremu zdecydowaliśmy się na oddzielenie od działalności brokerskiej (skupionej w IIZI), a także zyskaliśmy między innymi siedzibę w Wielkiej Brytanii.
Jakie są wasze sukcesy i osiągnięcia do tej pory?
Ott:
Największym osiągnięciem jest przede wszystkim fakt, iż sprzedaż Insly znacznie wzrosła na rynku w Londynie. Mamy również  klientów z 20 różnych krajów. Dowodzi to dla nas dwie ważne rzeczy:
1. Nasz produkt jest geograficznie skalowalny;
2. Udało nam się sprzedać nasz program dla agenta ubezpieczeniowego na najbardziej konserwatywnym rynku, czyli w Londynie. Udowodniliśmy wysoką jakość Insly.
Jesteśmy jedną z niewielu firm rozpoczynających działalność, której model biznesowy jest od początku taki sam. W tym roku chcemy osiągnąć 1,6 mln euro przychodów. Dowodzi to także trzecią, ważną rzecz: nasz model biznesowy ma sens finansowy.
Jeśli więc chodzi o przyszłość, należy przede wszystkim nieco więcej pracować nad sprzedażą i dalszym rozwojem. Dzięki temu będziemy gotowi osiągnąć większy zysk jako działalność oferująca  rozwiązanie SaaS dla branży ubezpieczeniowej.
Właśnie ogłoszono zamknięcie rundy finansowej, ponieważ zebraliście 1 mln euro. Skąd pochodzi większość inwestycji i w jaki sposób zamierzacie je wykorzystać?
Risto:
Inwestycje pochodziły z budżetu wielu prywatnych inwestorów (tzw. aniołów biznesu) pochodzących z Wielkiej Brytanii, USA, Estonii, Szwajcarii, Niemczech, jak również od pierwszych założycieli Insly, którzy także uczestniczyli w tej rundzie.
Inwestycja będzie głównie wykorzystywana do wzmocnienia zespołu oraz nakreślenia nowych, potencjalnych rynków wzrostu. Ważne jest to, że finansowo wyszliśmy na czysto, więc pieniądze uzyskane od inwestorów możemy wykorzystać na rzecz wzrostu gospodarczego, a nie do pokrywania strat.
Co chciałbyś powiedzieć kolegom przedsiębiorcom?
Risto:
Nie zrobisz na początku dobrze niczego, ale jeśli masz pomysł, który ma sens – należy go realizować. Biznes jest prosty, nie trzeba być bardzo inteligentnym, po prostu trzeba zacząć coś robić. Podróż przez biznes będzie twoim najlepszym nauczycielem.

More reading from

Innowacje w ubezpieczeniach Nowości - produkt Insly